Dziś znowu śnił mi się koszmar, który nawiedza mnie od czasu przytycia. Śni mi się, że chce mi się siku i szukam toalety. Kiedy wreszcie znajduję toaletę w centrum handlowym/na dworcu/u kogoś w domu/w swojej pracy/toi toia, to okazuje się, że jestem za gruba żeby wejść do kabiny. Nie mieszcze się od ściany do ściany i dostaję ataku klaustrofobii. Wtedy uświadamiam sobie, że jeszcze nie tak dawno nie bylam otyła i nie miałam problemów z tak postawową czynnościa jak toaleta. I budze się z myślą "boże co ja ze sobą zrobiłam"...
zrób wszystko, żeby ten sen nie powracał!
OdpowiedzUsuńWalcz kochana!
Nie daj się pokonać swoim słabością!
Ale koszmar! Czy można coś z tym zrobić? Nie znam się na snach, ale to pewnie odzwierciedlenie naszej podświadomości, może trzeba na nią w jakiś sposób wpłynąć?
OdpowiedzUsuń3mam kciuki, aby sen nie powaracał:*
Dziękuje za miłe słowa. Jak Ty się masz? :):*
OdpowiedzUsuń